Ukoronowaniem debaty jest moment głosowania. Publiczność decyduje wtedy, czyje argumenty okazały się bardziej przekonujące i czy tytułowa teza została obroniona. W Oxford Union uczestnicy debaty głosują wychodząc przez podwójne drzwi na “tak” i na “nie”. Głosy liczone są przez stojących w drzwiach sekretarzy. Głosowanie to odbywa się już po opuszczeniu sali przez głównych mówców. Jego wyniki stają się znane dopiero następnego dnia, gdyż debaty kończą się późnym wieczorem. W przypadku debat mniej ważnych, treningowych, stosuje się niekiedy inną, nader uproszczoną metodę: Marszałek prosi osoby popierające tezę o wykrzyczenie tego na dany znak. Taka sama prośba jest potem kierowana do przeciwników tezy. Zwycięża ta strona, która zdoła wykrzesać z siebie więcej hałasu. Głosowanie można też przeprowadzić przez tradycyjne podniesienie rąk, albo przez przeliczenie osób siedzących na ławach propozycji i opozycji – po uprzednim umożliwieniu zmiany miejsca tym, którzy zmienili zdanie w trakcie debaty.
Idealnie byłoby, gdyby publiczność głosowała kierując się wyłącznie sprawnością oratorską stron, pozostawiając poza izbą debat własne poglądy co do prawdziwości postawionej tezy. Aby zmierzyć więc rzeczywistą siłę przekonywania mówców obu stron warto przeprowadzać dwa głosowania: przed i po debacie. Strona, która przegrała w ostatecznym głosowaniu broniąc trudnej tezy, może niekiedy mieć satysfakcję z tego, że udało jej się chociaż zmniejszyć rozmiary porażki, a zatem odnieść sukces swoich argumentów w debacie.
Za: Rafał Pankowski – Materiały Stowarzyszenia Spotkania dla Edukacji i Kultury. Powstały w ramach programu „Free2choose – debaty dylematy”